livedealerasia.com
Monday, 30 August 2021Dzień Świętego Marcina - Dzień Świętego Marina Bay
wojownik-warrior-2019Dziś w Polsce świętujemy Dzień Niepodległości, najważniejsze święto państwowe. Jednocześnie w Poznaniu hucznie obchodzi się Dzień Ulicy świętego Marcina. To jeden z tych nielicznych dni w roku, kiedy można bezkarnie łasować ( naschen). Nie jestem wielką fanką maku, ale poznańskie rogale marcińskie podobno nie mają sobie równych. W Niemczech i Austrii jest to również czas świąteczny. Martinstag, w Austrii i części Bawarii zwany Martini, to dzień upamiętnienia świętego Marcina z Tours. W Niemczech nie jest to dzień wolny od pracy, ponieważ jest to święto typowo kościelne. W jednym z austriackich bundeslandów, w Burgenlandzie, gdzie św. Marcin jest patronem, urzędy ( Amt) są tego dnia zamknięte, a uczniowie w szkołach mają wolne. Niemieckie legendy świętego Marcina Marcin urodził się na terenie dzisiejszych Węgier w IV w. n. e. i był rzymskim legionistą. Według jednej z najbardziej znanych legend jechał pewnego dnia konno ( reiten) razem ze swoimi towarzyszami kiedy spotkał pod bramą miasta Amiens marznącego żebraka ( Bettler).
Dzień Świętego Marcina | Werandacountry.pl
Była to pora zakończenia gromadzenia zapasów na zimę. Na świętego Marcina piwnice zawierały już obfite zapasy żywności na zimę, stąd zwano je "Marcinowymi spichlerzami". Dzień poświęcony temu świętemu, tradycyjnie był wolny od pracy dla służby w gospodarstwie. W tym dniu nie pracowały też młyny, w obawie przed połamaniem koła młyńskiego. Ten zwyczaj został opisany przez Czechowica w "Epitomium", 1583 r. : "Marcina świętego tkają do młyna, aby w dzień swój młynarzom robić nie dał, ale im palce i cwy połamał... ". "Ogród fraszek" W. Potockiego zawiera ciekawy opis marcinkowych zwyczajów: bożnie Kościół katolicki święci, wszelka stoi robota i ma przed niedzielą pierwsze, że weń, starym zwyczajem, ani młyny mielą, Kolęda w roku tu wszelakie dani: panom czynsz, księży meszne oddają poddani. (... ) śnieg ziemię zwykle bieli i rzeki się szryszą, a stąd na białym koniu tego świątka piszą. Wówczas zamykał się również wypas bydła na pastwiskach. Rybacy w tym dniu zamykali sezon połowów. Przychodził czas zakończenia prac polowych i sezonowych w gospodarstwie.
![]()
Obchody w Niemczech [ edytuj | edytuj kod] W Niemczech wiele szkół i przedszkoli (także w polsko-niemieckich placówkach w Polsce) w wigilię Dnia św. Marcina organizuje pochód z samodzielnie wykonanymi przez uczniów i rodziców lampionami. Przy dźwiękach orkiestry, śpiewając okolicznościowe piosenki, grupa dociera na plac/boisko z ogniskiem i ciepłym poczęstunkiem (poncz, kiełbaski). Zjada się także specjalne pieczywo – figurki tzw. Weckmanna [3]. Podobnie wyglądają miejskie, publiczne obchody, z tym że odbywają się 11 listopada, orkiestra jest większa, a pochód prowadzi jadący na białym koniu, uroczyście ubrany żołnierz reprezentujący postać św. Marcina. Typową piosenką śpiewaną w tym czasie jest np. "Durch die Straßen auf und nieder leuchten die Laternen wieder: rote, gelbe, grüne, blaue, lieber Martin komm und schaue. " (Moc lampionów na ulicach: Czerwień, błękit nas zachwyca! Przyjdź i patrz święty Marcinie, ile barw na ziemię płynie! ) [4]. Obchody w Estonii [ edytuj | edytuj kod] W Estonii w wigilię Dnia św. Marcina ( Mardipäev), po domach (z żartami i specjalnymi piosenkami – życzeniami) chodzą przebierańcy tzw. mardijooks.
- Opel Insignia - modele, dane, silniki, testy • AutoCentrum.pl
- Dzień świętego martina stoessel
- Dzień świętego marcina w niemczech
![]()
Dzień świętego marina.com
Tradycja świętomarcińskich uczt zachowała się w niektórych regionach na Pomorzu, gdzie do tej pory organizuje się wystawne uczty, a z pieczonych gęsi, a dokładniej z ich kości, wróży się pogodę na nadchodzący rok. Dawniej w Polsce dzień świętego Marcina oznaczał także koniec wszelkich robót w polu i od tej pory nie można już było zajmować się rolą. Wierni wierzyli bowiem, że zakłócanie zimowego wypoczynku ziemi może zakończyć się tym, że w przyszłym roku ziemia nie wyda żadnych plonów. Swoje prace kończyli także rybacy, którzy przed 11 listopada zwijali wszystkie sieci, tak by podczas ich pracy nie zaskoczyły ich pierwsze jesienne przymrozki. W dniu świętego Marcina ludność wiejska po raz ostatni przed zimą wypuszczała swoje bydło na pastwiska. O zmierzchu bydło zaganiano z powrotem do obór, uderzając lekko zwierzęta brzozową albo świerkową gałązką, którą nazywało się marcinką. Wszystkie te obrzędy były surowo przestrzegane przez każdego dobrego gospodarza.
A na koniec jeszcze kulinarny bonus - przepis na gęś pieczoną:-) Składniki: 1 gęś, sól, pieprz, 2 opakowania suszonego majeranku, 3 kwaśne jabłka, kilka sztuk suszonych śliwek, 2 garści żurawiny suszonej. Gęś umyć, oczyścić i osuszyć. Natrzeć solą, pieprzem i majerankiem (również wewnątrz). Odstawić najlepiej na 12 godzin. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne - włożyć do wnętrza gęsi, dołożyć śliwki i żurawinę. Gęś pieczemy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 160 st. C (każdy kilogram mięsa to około 45 min pieczenia), gęś podlewamy co jakiś czas wytopionym tłuszczem, pod koniec pieczenia zdejmujemy pokrywę, aby podpiec skórkę. Ależ smak i zapach! Źródło: Poznań, parafia Koty, Sołectwo Pabianice "Epitomium" M. Czechowic "Ogród fraszek" W. Potockiego Danuta Tomza Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie Panie z KGW Kruchowo polecają przepis na rogale marcińskie
Dzień 11 listopada kojarzymy głównie z Narodowym Świętem Niepodległości, ale tego dnia w kościele katolickim wspomina się św. Marcina z Tours. W okół tego święta powstały ciekawe zwyczaje! Dzisiaj wyjaśnię kim był św. Marcin oraz skąd wzięła się tradycja rogali świętomarcińskich oraz pieczenia gęsi. Święty Marcin z Tours – kim był? Urodził się w Panoni, rzymskiej prowincji położonej między dwoma rzekami, Sawą oraz Dunajem (dzisiejsze tereny Węgier). Jako dziecko wraz z rodziną przeniósł się na tereny dzisiejszych Włoch, gdzie pierwszy raz miał styczność z chrześcijanami. To zaowocowało wpisaniem się na listę katechumenów, czyli osób chcących przyjąć sakrament chrztu. Jego ojciec zajmujący wysoki urząd w Republice Rzymskiej był przeciwny temu pomysłowi i do chrztu nie doszło. Św. Marcin już w wieku nastoletnim, idąc w ślady ojca-legionisty, dołączył do rzymskich legionów. To z tego okresu życia świętego pochodzi pierwsza, najbardziej znana legenda. Podróżujący zimą legionista na swojej drodze napotkał nagiego żebraka, któremu postanowił pomóc.
Do Polski dotarła z Niemiec, gdzie wyprawiano wielkie uczty, w trakcie których rozkoszowano się pieczoną gęsią. Według zwyczajów niemieckich gęś powinna być nadziewana jabłkami, rodzynkami oraz kasztanami. Tradycja Świętomarcińska nakazywała dzielić się jedzeniem oraz piciem z najbiedniejszymi, co wyraźnie nawiązuje do historii spotkania św. Marcina z ubogim mężczyzną. Tradycja jedzenia gęsi 11 listopada jest obecna w wielu krajach. W Polsce jest ona już trochę zapomniana, może ze względu na obchodzone tego samego dnia Narodowe Święto Niepodległości. Jednak w ostatnich latach tradycja odżywa – w restauracjach organizuje się przy wsparciu Slow Food Polska akcję "Gęsina na Świętego Marcina" propagującą spożywanie właśnie tego mięsa. W tym roku odbędzie się już jedenasta edycja tego wydarzenia! Rogale Świętomarcińskie Kult Św. Marcina w Polsce przyjął się w szczególności w Wielkopolsce. Legenda głosi, że święty podróżował przez Poznań i tam jego koń zgubił podkowę. Zgubę odnalazł piekarz, który zachwycony jej kształtem postanowił stworzyć podobny wypiek.
Kultura Najnowsze Styl życia Oprócz Święta Niepodległości, 11 listopada obchodzimy Dzień Świętego Marcina, który hucznie obchodzony jest szczególnie w Poznaniu. Jaka historia jest związana z tym świętym i dlaczego właśnie w tym dniu zajadamy się słynnymi rogalami? Święty Marcin Marcin z Tours urodził się na Węgrzech, ale w Polsce jest jednym ze znanych i lubianych świętych. Jako dziecko, przyszły święty przeniósł się z ojcem na ziemie włoskie, gdzie poznał chrześcijaństwo. Mały Marcin pewnie nie spodziewał się, że w przyszłości wyniosą go na ołtarze. Mężczyzna poszedł w ślady swego ojca, zostając legionistą. W 338 roku, w jego życiu wydarzyło się coś, co być może nakierowało go na drogę ku świętości. Marcin spotykając żebraka, oddał mu połowę swego płaszcza. Po tym zdarzeniu, w nocy przyśnił mu się Chrystus. Marcin postanowił zrezygnować ze służby wojskowej, co nie godziło się ze służbą pańską wedle wiary chrześcijańskiej. Innym cudownym wydarzeniem w życiu Marcina była bitwa, którą miał stoczyć zaopatrzony w krzyż zamiast broni.